11 Sierpnia 2013 r (Londyn).
- dobra Amber koniec na dziś- powiedział szef
- jasne- odparłam i poszłam się przebrać
Wyleciałam szybko z butiku, śpieszyło mi się do domu bo czekała tam na mnie Klaudia. Szłam tak 10 minut nie zważałam na osoby które szły koło mnie, byłam strasznie zamyślona nic by się nie zmieniło do czasu zderzenia się z inną osobą.
- Nic ci się nie stało -spytała się osoba z którą się zderzyłam
- nie nic - powiedziałam i popatrzałam się w górę
- Amber ?!
- Zayn ?!
- Co ty tu robisz ?- powiedział
- Biegnę do domu z pracy. A ty ? - spytałam
- Idę po Perrie- odpowiedział
- aha a jak tam między wami ??
- Dobrze a co u ciebie ?
- Fajnie a jak tam wasz zespół ?
- Super pniemy do przodu jak gałęzie drzewa- odpowiedział
- Aha oby tak dalej. Wierz co śpieszy mi się muszę iść- powiedział
- Amber czekaj przyjdziesz 18 sierpnia do mnie na imprezę ?
- Pomyśle nad tym i sprawdzę czy mam w tedy wolny czas- odpowiedziała mu
- Oki, jak coś to się zdzwonimy
- Okej teraz już muszę lecieć pa
- Pa
Amber znowu pośpieszyła do domu, bo wiedziała, że tam czeka na nią Klaudia. Po 5 minutach wpadła do domu jak szalona.
- Hey przepraszam, że się spóźniłam ale spotkałam kolegę
- Cześć nic się nie stało. A jaki to jest kolega ?
- Zayn z zespołu One Direction. Zaprosił mnie na imprezę
- Ale fajnie ja też chcę iść zabierz mnie ze sobą. Proszę
- Ja jeszcze nawet nie podjęłam decyzji czy sama pójdę
- A poza imprezą jak się czujesz ?
- A nawet dobrze, ale choroba cały czas postępuje- wymruczała pod nosem
- Nie martw się będzie dobrze
Zapadła cisza po chwili Amber powiedziała
- Zadzwonię do Zayn'a ,że przyjdę na tą imprezę i czy mogę zabrać ze sobą koleżankę
- Okej
Wyciągał telefon i wybrała numer...
- Hey Zayn to ja Amber
- Hey i co wpadniesz
- Przyjdę a mogę zabrać ze sobą koleżankę ? ...
Mam nadziej, że będzie się wam podobało. Życzę miłego czytania. ~/Edytka
- dobra Amber koniec na dziś- powiedział szef
- jasne- odparłam i poszłam się przebrać
Wyleciałam szybko z butiku, śpieszyło mi się do domu bo czekała tam na mnie Klaudia. Szłam tak 10 minut nie zważałam na osoby które szły koło mnie, byłam strasznie zamyślona nic by się nie zmieniło do czasu zderzenia się z inną osobą.
- Nic ci się nie stało -spytała się osoba z którą się zderzyłam
- nie nic - powiedziałam i popatrzałam się w górę
- Amber ?!
- Zayn ?!
- Co ty tu robisz ?- powiedział
- Biegnę do domu z pracy. A ty ? - spytałam
- Idę po Perrie- odpowiedział
- aha a jak tam między wami ??
- Dobrze a co u ciebie ?
- Fajnie a jak tam wasz zespół ?
- Super pniemy do przodu jak gałęzie drzewa- odpowiedział
- Aha oby tak dalej. Wierz co śpieszy mi się muszę iść- powiedział
- Amber czekaj przyjdziesz 18 sierpnia do mnie na imprezę ?
- Pomyśle nad tym i sprawdzę czy mam w tedy wolny czas- odpowiedziała mu
- Oki, jak coś to się zdzwonimy
- Okej teraz już muszę lecieć pa
- Pa
Amber znowu pośpieszyła do domu, bo wiedziała, że tam czeka na nią Klaudia. Po 5 minutach wpadła do domu jak szalona.
- Hey przepraszam, że się spóźniłam ale spotkałam kolegę
- Cześć nic się nie stało. A jaki to jest kolega ?
- Zayn z zespołu One Direction. Zaprosił mnie na imprezę
- Ale fajnie ja też chcę iść zabierz mnie ze sobą. Proszę
- Ja jeszcze nawet nie podjęłam decyzji czy sama pójdę
- A poza imprezą jak się czujesz ?
- A nawet dobrze, ale choroba cały czas postępuje- wymruczała pod nosem
- Nie martw się będzie dobrze
Zapadła cisza po chwili Amber powiedziała
- Zadzwonię do Zayn'a ,że przyjdę na tą imprezę i czy mogę zabrać ze sobą koleżankę
- Okej
Wyciągał telefon i wybrała numer...
- Hey Zayn to ja Amber
- Hey i co wpadniesz
- Przyjdę a mogę zabrać ze sobą koleżankę ? ...
Mam nadziej, że będzie się wam podobało. Życzę miłego czytania. ~/Edytka
super rozdział dawaj szybko next :)
OdpowiedzUsuń