czwartek, 6 lutego 2014

Rozdział 9 ,, Niall- Nie znosze Modest... "

-Wiedzą o nas, ktoś im powiedział- odparł
-Ale kto.? - zapytałam
-Właśnie nie wiem ale się dowiem
Czułam, że nie powiedział mi całej prawdy coś było jeszcze coś na, rzeczy tylko z tego uparciucha nic się nie dało wyciągnąć.
-Którą mamy godzinę? - zapytałam
-Mamy godzinę 17:49
-To dużo już- odparłam
-Próba skończyła się przecież 13 minut temu.
-Ile razy w tygodniu macie takie próby?
-Zależy jak niema trasy to 2, jak jest trasa to 3, jak nagrywamy piosenkę lub płytę to 4 .
-4 razy w tygodniu to troszeczkę dużo
-No niestety, trzeba ćwiczyć aby być coraz lepszym
-No
Dochodziliśmy już do jego domu gdy nagle Niall się wywrócił.
- Nic ci się nie stał? - zapytałam
- Złamałem sobie nogę.
- Lepiej nie
- Żartowałem nic mi nie jest
- Ale mnie wystraszyłeś chcesz żebym ci tu na zawał zeszła?
- Lepiej nie
Przytulił mnie i poszliśmy dalej. Doszliśmy i weszliśmy. Ja poszłam do łazienki a Niall rozpalił w kominku. Usiedliśmy przy nim...
- Masz jakieś albumy ze zdjęciami z dzieciństwa ?- zapytałam
- Mam a chcesz pooglądać
- Pytasz
- To czekaj zaraz ci przyniosę- odpowiedział
- Spoko
- Masz jak coś jest ich jeszcze jakieś 4 albumy
- Oki
- Chcesz kawy albo herbaty.?- zapytał
- Herbata może być
Otworzyłam album a tam było takie zdjęcie :

- Jaki ty byłeś słodki
- Dzięki ci
Gdy oglądałam dalej było wile innych zdjęci następne które mi się bardzo podobało to było takie :


- Jaki z ciebie był kiedyś dzielny żołnierz.
- Haha to było w stroju wujka na jego urodzinach
- Świetnie w nim wyglądasz do twarzy ci w nim
- Fajnie wiedzieć
Obejrzałam z Niall'em ten i następny album powiedziałam mu że..
- Resztę obejrzę najwyżej innym razem
- Oki
Rozmawialiśmy jeszcze chwilkę i Niall zapytał mnie
- Gotujemy coś.?
-Okej ale bez rzucania się jedzeniem
- No dobra
- Ale co chcesz ugotować
- Może coś z marchewkami
- Oki. Jakby tu był Louis to wy był pierwszy
- No-ten królik jak do mnie przyjeżdza to pierwsze idzie po marchewki.
- Hahahaha... Czemu on tak lubi marchewki
- Z dzieciństwa mu zostało.
- To co gotujemy marchewkowego ?
- Może kluski marchewkowe
- Nigdy nie jadłam
- To spróbujesz. Siądź sobie jak chesz obejżyj telewizor a ja ugotuję.
- Spoko  
Nie mogłam oglądać telewizora strasznie mnie ciekawiło jak on to gotuje, i naglę zasnęłam na blacie. Tyle co pamiętam to jak mnie wziął na ręce i zaniósł chyba do swojej sypialni. Obudziłam się o 21:00 i zeszłam na duł a tam siedział mu kochany Niall i oglądał telewizor.
- O wstałaś
- No
- Wyspałaś się ?
- Tak
- Czekaj dom ci klusek
- Dzięki
- Mam pomysł chodźmy na dyskotekę
- Spoko tylko muszę iść do domu się przebrać
- Czekaj chwilkę
Niall poszedł na górę i przeniósł jakieś pudło
- Otwórz go
- Co to takiego ?? 
- Otwórz to zobaczyć
Otwarłam i zobaczyłam to :

- Dziękuje ci- przytuliłam go i pocałowałam
- Wiem że lubisz chodzić w sukienkach więc ci kupiłem na dzisiaj.
- Dziękuje dziękuje dziękuje. Idę przymierzyć zaraz wracam
Poszłam przymierzyć gdy ubrałam pasowało jak ulał zeszłam na duł  a Niall'a jakby zamurowało
- Możemy już iść
...




___________________________________________________________

Hey kochani. Mam nadzieję że się wam podoba.



1 komentarz:

  1. Spoko, ale pooracuj nad ortografią :)
    " duł" ?

    OdpowiedzUsuń