wtorek, 25 lutego 2014

Rozdział 18 ,,NIall"

- Na jakich zakupach- zapytał Niall
- W centrum Handlowym- odpowiedziałam i pocałowałam w policzek
Nagle na sale przyszedł Paul
- Hey wam wszystkim
- Siema Paul- odpowiedzieli chłopcy
- Niall chodź do mnie do gabinetu
- Oki a coś się stało?- zapytał Niall
- Nie tylko musimy pogadać
- Oki
I wyszli ja od razu zaczęłam inny temat
- Chłopcy słuchajcie-powiedziałam
- Co się stał?- powiedział Liam
- Wiecie mamy dzisiaj 12 wrześnie 
- No ?- powiedział Louis
- A co jest 14 września ?- Zapytałam się ich
- Urodziny Niall'a - powiedział Zayn
- No więc chciałabym abyście mi pomogli zrobić imprezę u jego w dom.
- Okej to pomożemy ci.- odpowiedział Hazz
- Tylko co mamy robić?- zapytał Louis
- Chciałabym alby 2 z was zabrało go na miasto na 2-3 godziny a 3 zostało i pomogło mi upiec tort i ustroić dom- wytłumaczyłam wszystko w skrócie
- Tylko jest mały problem - powiedział Liam
- Jaki?- zapytałam
- Nikt z nas nie umie tak dobrze piec tortów jak Niall on zawsze był od tego specem- odpowiedział Zayn
- Nie martwcie się tym ja to załatwi. Tylko powiedzcie mi jaki on najbardziej lubi tort?- Wytłumaczyłam i znowu zapytałam
- Mi się wydaje że czekoladowe- powiedział Louis
-Dzięki fajnie wiedzieć. Tylko mu nic nie mówcie
- Wiadomo- odpowiedział Harry
- To kto zostaje ze mną
Zgłosił się Louis i Liam
- Fajnie wy na ,,L"- powiedziałam- To wy idziecie z NIall'em na spacer
- Tak- odpowiedział Zayn
- Oki cicho bo idzie - powiedział Liam
Po chwili na sale przeszedł Niall w takim sobie nastroju.
- Co się stało misiek ?
- A pytał się o tą kradzież- odpowiedział
- Aha
Próba trwała jak zwykle 4 godziny. Jak zawszę zeszliśmy na dół i chłopcy się porozjeżdżali do domu a ja zostałam z NIall'em i Harry'm
- To co jedziemy do domu?- zapytał Harry
- Wierz co jedz ty Harry już a ja chce się z Klaudią przejść na spacer- odparł
- Oki to do zobaczenia w domu- odpowiedział Hazz
- Co się stało?- zapytałam
- Nic tylko chcę się z tobą przejść w pewne miejsce-odparł
- W jakie mam się bać?
- Nie musisz tylko jak będziemy dochodzić muszę ci zawiązać oczy wierz niespodzianka
- Znowu jak ja mam ci się niby odwdzięczyć
- E tam jaka tam znowu będzie ich jeszcze więcej 
- Nie mogę się już doczekać- odpowiedziałam - a jak tam z twoim domem ?
- A dobrze
...

__________________________________________
Przepraszam że tak późno ale nie było mnie w domu 

\

2 komentarze: